Essence Black Mania carbon black eyeliner pen
Może zacznę od plusów tego eyelinera. Tak więc:
+ dostępność (regularna sprzedaż w Naturze)
+ cena - w granicach 12zł
+ kolor - całkiem czarny
No i z plusów, które ja widzę to by było na tyle. Przejdźmy teraz do minusów.
Wodnisty. Wylewa się, na końcówce robią się wodnisto-powietrzne bąbelki (które chyba zresztą dacie radę przyuważyć na zdjęciach), kreski rozmywają się jak nie wiem co, trwałość taka sobie. Generalnie ten eyeliner albo nie maluje prawie w ogóle - zupełnie jakby był wyschnięty, albo cieknie z niego jak z kranu. Ile razy upaćkałam sobie nim dłonie, albo dekolt/ciuchy przy zamykaniu tego ustrojstwa - tego nie zliczę. Myślałam, ze źle go przechowuję czy cokolwiek, ale jak sobie tak o tym pomyślałam to nawet przy pierwszym otwieraniu się nim upaćkałam porządnie.
Przy robieniu zdjęć musiałam się tyyle namachać chusteczką żeby wytrzeć ten eyeliner i pokazać wam jak wygląda normalnie i jak ładnie się zbiera to wszystko potem, że tego nie skomentuję.
kreski:
1 - wyciekający liner bez jakiegokolwiek wycierania końcówki. Każda kolejna kreska robiona jest od razu po sobie, bez wycierania etc
Generalnie miała być inna recenzja, ale postanowiłam wrzucić tą, ponieważ dzisiaj moja cierpliwość co do tego eyelinera się skończyła i musiałam gdzieś na niego chociaż ociupinkę ponarzekać :) Po kilku miesiącach użerania się z tym kosmetykiem żałuję tych wydanych 11 czy tam 12zł i uroczyście postanawiam, że następnym razem będę kupować te kosmetyki, których recenzje będą w 85% pochlebne. Może wtedy sobie krwi nie napsuję.
Ostatecznie moja ocena tego eyelinera to 3/10.
omg co za koszmar ;/ niezły kit kosmetyczny, będę go omijać szerokim łukiem!
OdpowiedzUsuńCo za porażka totalna. A podobno Essence to taka dobra firma.
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie na wzorki paznokciowe:)
http://micuki-progamer.blogspot.com/search/label/paznokcie
I tak miałaś dużo cierpliwości do niego :)
OdpowiedzUsuńPs.(O wizażu mi nie mów:( Ktoś chyba mnie nie lubi i śledzi, a ta ostatnia blokada to jakieś nieporozumienie, bo inne użytk. też używały niewybrednych słów a tylko mnie się oberwało. A jest to nieporozumieniem, bo ja tylko parafrazowałam słowa autorki wątku, taka ironia - użyłam tego słowa, bo tż autorki wątku sam się do niej tak odzywał i to właśnie się odnosiło do tego, a nie że tak sama od siebie napisałam. No ale cóż...)
Pozdrawiam :) :*
takie rzeczy teraz sprzedają :/ współczuje zakupu i dobrze że ostrzegasz innych przed nim
OdpowiedzUsuń